Burmistrz rozdaje mieszkania młodym

Czytaj dalej
Fot. Rafał Klepczarek
Rafał Klepczarek

Burmistrz rozdaje mieszkania młodym

Rafał Klepczarek

W ratuszu leży dwieście podań o przydział komunalnego lokum. Na burmistrzowskiej liście osób, które spełniają wymagane kryteria znajdują się 43 rodziny. Mieszkanie w nowym bloku, który zostanie zasiedlony jeszcze w tym roku, można jednak dostać... bez kolejki.

Władze Łowicza pod koniec października 2014 roku przyjęły program „Mieszkanie dla młodych”. Do tego roku jego zapisy były martwe, bo ratusz nie miał lokali, które mogliby zasiedlić łowiczanie do 45 roku życia. Obecnie sytuacja się zmieniła, gdyż burmistrz Krzysztof Kaliński na rzecz „Mdm” przeznaczył dziesięć z czterdziestu mieszkań, które powstają przy ul. Krudowskiego. - Na razie mamy cztery chętne rodziny - informuje burmistrza Łowicza. - Do wzięcia jest więc jeszcze sześć mieszkań.

Kto się może o nie ubiegać? Musi to być osoba, która jest zameldowana w Łowiczu lub miasto nad Bzurą jest jej centrum życiowym albo też w nim mieszkała w ostatniej dekadzie, nie ma własnego lokum, ani takowego nie zbyła oraz nie buduje domu. Ważne jest też kryterium dochodowe, które miesięcznie wynosi w przypadku osoby samotnej nie mniej niż 1765,12 zł i nie więcej niż 4.854,08 zł brutto. W przypadku rodziny trzyosobowej widełki te wynoszą od 1323,84 do 3442 zł brutto miesięcznie na jednego jej członka. Chętni znajdą nowe miejsce zamieszkania w czterokondygnacyjnym budynku bez podpiwniczenia i użytkowego strychu.

W budowanym obecnie bloku na każdej kondygnacji znajdzie się po pięć mieszkań. Ich powierzchnia waha się od 30 do 46 mkw. Lokale składają się w zależności od wielkości z pokoju lub dwóch, aneksu kuchennego lub odrębnego pomieszczenia tego typu i łazienki z toaletą.

Warto jednak podkreślić, że osoby, które otrzymają cztery kąty z burmistrzowskiego programu zostaną objęte wyższym czynszem niż ich sąsiedzi z lokali komunalnych. Ci pierwsi zapłacą miesięcznie za mkw. użytkowanej powierzchni co najmniej ponad 8 zł, a drudzy o 2 zł mniej. Ostatecznych stawek jeszcze nie ustalono.

Władze miasta na wniosek Joanny Miki, dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej planują także budowę kolejnego budynku wielorodzinnego. Za parę lat ma powstać pierwszy w mieście blok o charakterze socjalnym.

Dyrektor Mika chce, aby zasiedliły go m. in. osoby, które są uciążliwe dla innych lokatorów ZGM. - Dlatego też nowy budynek powinien zostać tak skonstruowany, aby wejście do każdego z mieszkań prowadziło nie z zamkniętej klatki schodowej, ale z półotwartej loggii - informuje szefowa ZGM.

Nowy blok może powstać na Czajkach lub w rejonie ul. Armii Krajowej. ZGM potrzebuje nowych mieszkań o niższym standardzie nie tylko dla osób, które już oczekują na mieszkania socjalne, ale także dla tych, którzy niedługo zawitają do ratusza, aby szukać nowego lokum.

Warto podkreślić, że w tym roku miasto straci dwie kamienice przy ul. Bielawskiej, w których mieszka blisko 30 rodzin. Jeden z budynków już został przejęty przez spadkobierców prawowitych właścicieli (ul. Bielawska 7), a drugi ma zostać oddany przez ratusz pod koniec czerwca (ul. Bielawska 5).

Idea budowy bloku socjalnego jest kusząca także z powodów finansowych. Połowę kosztów jego powstania można pozyskać z Banku Gospodarstwa Krajowego.

Rafał Klepczarek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.