Majerski: Marzę, żeby mój Śląsk wrócił do wielokulturowości i wielojęzyczności

Czytaj dalej
Fot. ARC
Michael Majerski

Majerski: Marzę, żeby mój Śląsk wrócił do wielokulturowości i wielojęzyczności

Michael Majerski

Z Michaelem Majerskim, reżyserem filmu "Oberschlesien - hier, wo wir uns begegnen" ("Tu, gdzie się spotkaliśmy") rozmawia Marcin Zasada

O czym jest ten film? Już samym trailerem zaniepokoił pan wielu widzów.
Trailer to krótki wycinek, trudno oceniać po nim cały film. A film? Próbuję dotknąć problemu utraty więzów wspólnotowych wśród Górnoślązaków, problemu, którego korzenie tkwią w nieprzepracowanej, nieopłakanej traumie i przemilczeniach, konsekwencjach drugiej wojny światowej, przymusowych przesiedleniach ludności i komunistycznej dyktaturze. Wielokulturowych ze swej natury Górnoślązaków obrabowano z ich domostw, biografii, nazwisk, języka i tradycji. Ich wspólnota została rozerwana, a przyniesiona przez wojnę nienawiść przeniosła się tu z nowymi mieszkańcami i stała się częścią innej kultury.

CZYTAJ KONIECZNIE:
OBERSCHLESIEN CZY GÓRNY ŚLĄSK - FILM O KONFLIKCIE POLKO-NIEMIECKIM [ZOBACZ ZWIASTUN]

Na czym dziś ten problem polega?
Na tolerancji, a raczej jej braku. Marzę o tym, by mój Śląsk wrócił do swoich korzeni - swojej wielokulturowości, wielojęzyczności, do krainy, w której pokojowo koegzystują różni ludzie. Kiedyś byli tu Polacy, Niemcy, Czesi i Żydzi. Dziś mieszkańcy Śląska są wobec siebie obcy, na przykład resztki śląskich Niemców ukrywają swoją tożsamość pomiędzy wypędzonymi ze wschodu Europy. Tu, gdzie od wieków panowała wspólnota kultur, tolerancja stała się słowem obcym, a milczenie o wspólnej historii - polityczną poprawnością. Na Śląsku nadal żywy jest konflikt polsko-niemiecki…

W jakim sensie jest wciąż żywy?
Chodzi o atmosferę wzajemnych podejrzeń, o stosunek do śląskiego dziedzictwa. Tu wciąż podsycana jest fobia wobec wszystkiego, co niemieckie - nie wspomina się ludzi, którzy kiedyś byli dla Śląska ważni, postaci, które Śląsk kiedyś budowały. Śląsk stał się cywilizacją wygnańców. Boję się, że przyjdzie czas, kiedy ta ziemia będzie jak Mazury czy Pomorze - pozbawiona swoich autochtonów. Że Ślązacy będą jak Etruskowie, którzy rozpłynęli się w żywiole łacińskim.

A pan? Jaka jest pańska historia?
Mieszkam w Berlinie, ale wychowałem się w Gliwicach. W 1972 roku wyjechałem na studia do łódzkiej "filmówki". A sześć lat później do Niemiec, jak tysiące innych tutaj. Kim jestem? Ślązakiem.
Rozmawiał: Marcin Zasada


*Ranking szkół nauki jazdy 2013
*Restauracja Rączka gotuje otwarta ZOBACZ ZDJĘCIA
*Granica polsko-niemiecka 1922 na Górnym Śląsku [SENSACYJNE ZDJĘCIA]
*Podziemny dworzec autobusowy w Katowicach działa! [ZDJĘCIA]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Michael Majerski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.